MeDi141 - 2010-01-31 20:59:27

Na wakacje spieszylem sie do dziewczyny bo juz bylem troszke spoznionyno i jechalem i stanelem sobie na przednim kole na skrzyzowani i nie zauwazylem policji... Skrecilem w lewo i zaczelem uciekac 9 tych lecialem przelecialem przez skrzyzowanie bez zatrzymywania policja na sygnalach mnie goni no i zrezygnowalem bo nie mialem miejsca na ucieczke...
Policjant podchodzi i mowi dziendobry przedstawil sie i mowi czemu uciekales a ja mowie a no takk jakos wyszlo
dalem mu dokumenty bo chcial i pech stal sie ze mialem zgienta tablice zeby nie bylo widac dolu i do mnie mowi dlaczego zgieta a ja no bo na kole sie wywalilem ( Sciema )
policjant sie pyta ile jechalem ja mowie 80 a on 90 a ile ograniczenie bylo a ja no 40
i zaczol tam robic notatke wysiadl sprawdzic mi simsona i pech sie stal ze 2 dni przed bylem na zlocie i mialem kapcia zjaranego i zero bierznika mialem wiec mowi zabieramy panu dowod za brak bierznika zgiete blachy za ucieczke i za nie przestrzeganie prawa.

Jezdzilem miesiac bez dokumentow ;D
Policja do tej pory ma na mnie chrapke i co mnie widzi to sygnaly i poscig ale nie dawalem sie im od tamtej pory :)

GotLink.plmaltańczyk koreański hotele bez barier nad morzem